10 views 8 min

0

Komentarzy

Małe sklepy dołączają do systemu kaucyjnego – to wyzwanie, ale też szansa

- Listopad 13, 2025

Do systemu kaucyjnego dołączają także małe sklepy. To dla nich duże wyzwanie, ale też szansa

Na półkach polskich sklepów pojawia się coraz więcej produktów ze znakiem „kaucja”. To oznacza, że konsument przy ich zakupie zapłaci dodatkową kwotę, którą będzie mógł odzyskać przy zwrocie opakowania. Choć formalnie obowiązek prowadzenia zbiórki opakowań dotyczy tylko placówek powyżej 200 mkw., do systemu dołączają także małe sklepy. Żabka wprowadziła możliwość zwrotu opakowań – również tych niekaucyjnych – niemal we wszystkich z ponad 12 tys. sklepów swojej sieci. Eksperci podkreślają, że dla mniejszych podmiotów dołączenie do systemu oznacza szereg korzyści.

 Obowiązek pobierania kaucji dotyczy wszystkich jednostek handlu detalicznego i hurtowego, które mają w swojej ofercie napoje w opakowaniach objętych systemem kaucyjnym. Zatem pobierać kaucję od konsumenta musi każdy, kto oferuje takie napoje. Jeżeli chodzi o zwrot kaucji i przyjmowanie pustych opakowań po napojach, to ten obowiązek w pełnym zakresie mają jednostki handlu detalicznego i hurtowego o powierzchni sprzedaży powyżej 200 mkw. – mówi agencji Newseria dr Krzysztof Hornicki, dyrektor ds. ochrony środowiska w spółce OK Operator Kaucyjny. – Mniejszych sklepów ten obowiązek dotyczy wyłącznie w zakresie szklanych butelek wielokrotnego użytku, jeżeli posiadają takie produkty w swojej ofercie. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, żeby małe sklepy dobrowolnie włączyły się do systemu kaucyjnego również w zakresie butelek z tworzyw sztucznych i puszek metalowych.

Jak podkreśla, to może się okazać korzystnym rozwiązaniem z wielu powodów. Pierwszym z nich jest utrzymanie klientów.

 Jeżeli klienci nie będą mogli oddać opakowań w swoich ulubionych sklepach gminnych, wiejskich, osiedlowych, z pewnością pojadą do większych jednostek handlu, a jeżeli tam zwrócą opakowania, to również z pewnością zrobią tam zakupy – mówi dr Krzysztof Hornicki. – Poza tym małe sklepy przystępując do systemu kaucyjnego, wskazują, że dla nich kwestie środowiskowe szeroko pojęte, ekologiczne są istotne, a szeroko pojęty ruch zero waste jest aktualnie w społeczeństwie popularny.

Mimo że dla mniejszych podmiotów przystąpienie do systemu oznacza szereg wyzwań, to zachętą mogą być rozwiązania oferowane przez jego operatorów. To m.in. możliwość wstawienia mniejszej maszyny do zbiórki opakowań, możliwość ich najmu lub dzierżawy zamiast zakupu, doradztwo merytoryczne i prawne we wdrażaniu systemu, a także cyfrowe rozwiązania dotyczące rozliczania kaucji, raportowania i ewidencji.

 To wszystko powoduje, że wejście mniejszych sklepów jest realne i należy to traktować jako przewagę konkurencyjną i szansę, a nie jako zagrożenie – podkreśla ekspert OK Operatora Kaucyjnego.

Na taki krok zdecydowała się sieć Żabka, która od ponad dwóch lat prowadzi działania pilotażowe związane ze zwrotem opakowań. Do tej pory klienci oddali ponad 18 mln sztuk butelek i puszek. Teraz mają oni możliwość zwrotu opakowań zarówno kaucyjnych, jak i niekaucyjnych.

 Za oba rodzaje opakowań klient jest wynagradzany dodatkowymi bonusami w aplikacji Żappka. W tej chwili prowadzimy akcję 50 żappsów za każde opakowanie, która trwa od 5 listopada do 2 grudnia. W przypadku opakowań kaucyjnych (butelki PET do 3 l, metalowe puszki do 1 l) klient otrzymuje zwrot kaucji w wysokości 50 gr, a za szklane butelki do 1,5 l  1 zł. Jak klient może zobaczyć, że opakowanie jest kaucyjne? Na każdym opakowaniu kaucyjnym można znaleźć specjalny znaczek – prostokąt z informacją „kaucja” – mówi Joanna Kasowska, quality standards & climate protection director w Żabka Polska. – Do tej pory wprowadziliśmy ponad 250 tys. opakowań ze znaczkiem kaucyjnym.

Opakowania kaucyjne i niekaucyjne można zwrócić w blisko 12 tys. sklepów Żabka w całym kraju. Zainstalowano w nich już ponad 2,5 tys. maszyn do zwrotu butelek i puszek. W pozostałych klienci mogą oddać opakowania bezpośrednio sprzedawcy. Przy zwrocie opakowania kaucyjnego maszyna lub sprzedawca generuje kod, który uprawnia klienta do odbioru kaucji albo obniżenia o nią ceny zakupów.

– Klient nie musi okazać paragonu, może oddawać nie tylko te opakowania, które zakupi w naszym sklepie, ale także te zakupione w innych sklepach na rynku. Myślę, że to jest ogromna zmiana dla klienta – dodaje Joanna Kasowska.

Jak podkreśla, wdrażanie systemu w sieci to dla franczyzobiorców nowe narzędzie promujące ekologiczne nawyki i wyróżniające ich ofertę na rynku convenience.

Według szacunków Polskiej Izby Handlu w pierwszej fazie wdrożenia system kaucyjny może objąć około 20–30 tys. sklepów. W okresie przejściowym, który trwa od 1 października do końca grudnia br., zarówno producenci, jak i sprzedawcy dostosowują się do nowych obowiązków, m.in. w zakresie oznaczania opakowań i tworzenia punktów zbiórki.

– Z jednej strony może się wydawać, że system kaucyjny rozwija się w Polsce powoli, ale wszystko idzie zgodnie z planem, przedsiębiorcy muszą mieć okres przejściowy, żeby wprowadzić do obrotu wszystkie napoje, które stanowią ich stany magazynowe. Z drugiej strony konsumenci też uczą się systemu kaucyjnego i jest to łatwiejsze w tych jednostkach handlu, które lepiej przygotowały się do systemu – mówi dr Krzysztof Hornicki. – Jednym z naszych akcjonariuszy jest sieć handlowa Lidl, która już od wielu miesięcy edukuje konsumentów na temat zasad systemu kaucyjnego. Wszystkie sklepy Lidl w Polsce posiadają butelkomaty, czyli urządzenia umożliwiające automatyczną zbiórkę opakowań z tworzyw sztucznych i metali oraz – co istotne – również opakowań nieobjętych kaucją.

Zgodnie z założeniami system kaucyjny ma pomóc ograniczyć ilość odpadów opakowaniowych w obiegu i na wysypiskach i zwiększyć poziom selektywnej zbiórki surowców, zgodnie z celami unijnych dyrektyw dotyczących gospodarki cyrkularnej. Model ten ma też zachęcać konsumentów do bardziej odpowiedzialnych wyborów w codziennych nawykach zakupowych.

Zostaw komentarz