Domowe jedzenie? Polacy coraz częściej mówią nie
Wypowiedź: Marta Filipek, research manager, IQS, Maciej Żakowski, współtwórca festiwalu Restaurant Week, Robert Ciechomski, Manager Grupy Klientów HoReCa, MAKRO Polska.
Aż 94% Polaków w ciągu ostatnich 6 miesięcy odwiedziło lokale gastronomiczne – wynika z raportu „Polska na Talerzu 2018” przygotowanego przez MAKRO Polska. Wybierając restauracje kierujemy się rekomendacjami znajomych lub rodziny i opiniami z Facebooka. Jak podkreślają eksperci, Polacy chętnie jadają poza domem, ponieważ lubią spotykać się ze znajomymi i odkrywać nowe, nieznane smaki.
Podczas wyboru lokalu gastronomicznego głównym źródłem informacji są znajomi i rodzina (69%) oraz serwisy społecznościowe i portale internetowe, gdzie internauci wymieniają się opiniami z osobami lepiej lub gorzej sobie znanymi (48%) – tutaj najczęściej wskazywany jest Facebook (96%) i Google Maps (50%). Świadczy to o tym, że rekomendacja ma dla Polaków duże znaczenie. W porównaniu do poprzednich lat coraz częściej badani wskazują artykuły w internecie, fora i blogi jako źródło informacji. Respondenci przyznają także, że nie korzystają z przewodników kulinarnych.
– 94% internautów w ciągu ostatnich 6 miesięcy odwiedziło lokal gastronomiczny. To duży wzrost w porównaniu z zeszłym rokiem, aż o 17 punktów procentowych – zaznacza Marta Filipek, research manager, IQS.
Zapytani o powody jadania poza domem, badani najczęściej wskazywali, że jest to okazja do spotkań ze znajomymi (42%) oraz odkrywania nowych, nieznanych smaków (37%). Rzadziej wskazywano, że jest to wygodne, gdyż np. posiłki dostępne są w miejscu pracy bądź nauki (28%) czy pozwala to oszczędzać czas (22%). Obserwujemy zmianę na przestrzeni lat – w badaniach z 2016 i 2017 roku respondenci najczęściej wskazywali właśnie wygodę i oszczędność czasu jako powód jadania poza domem, a obecnie obserwujemy, że jedzenie w lokalu pełni funkcję społeczną oraz stanowi okazję do zdobywania nowych doświadczeń.
– Coraz bardziej jesteśmy otwarci na to, co nowe, ciekawe, światowe oraz to, co sprzyja towarzyskości – mówi Maciej Żakowski, współtwórca festiwalu Restaurant Week.
– Wszyscy lubimy oglądać programy kulinarne, lubimy bywać w restauracjach i próbować różnych egzotycznych potraw – podkreśla Robert Ciechomski, Manager Grupy Klientów HoReCa, MAKRO Polska.
37% respondentów wskazało, że „na mieście” zamawiają dania, które rzadko jedzą w domu, m.in. ze względu na trudny sposób przygotowania. 34% badanych natomiast decyduje się na dania, których nigdy nie jedzą w domu i których nie mogliby samodzielnie ugotować – wizyta w restauracji jest więc dla nich doświadczeniem o walorach poznawczych, które przynosi nowe doznania i odkrywa nieznane smaki. Tylko 24% zamawia dania, które zna i jada w domu.
Z badania wynika, że regularne jedzenie obiadów w pracy należy do rzadkości – taki zwyczaj ma jedynie 16% internautów. Osoby jadające obiady w czasie pracy starają się ograniczać wydatki na nie i w dużej części przygotowują je w domu (zwłaszcza najmłodsi badani i z dochodem gospodarstwa domowego od 1 do 3 tys. zł netto). Osoby zarabiające 5 tys. zł netto i więcej częściej niż ogół zamawiają obiady w restauracji oraz diety pudełkowe.
W badaniu zapytano również, jakie posiłki i napoje Polacy kupują w sklepach spożywczych przy specjalnie przeznaczonych do tego ladach. Okazuje się, że tego rodzaju zakupy są dość powszechne. 60% badanych kupuje w takich miejscach kawę czy herbatę. Posiłki w postaci zapiekanek, hot dogów i kanapek również cieszą się popularnością, zwłaszcza wśród osób, które jedzą posiłki w pracy w ciągu tygodnia. Główną motywacją do kupna szybkich posiłków w sklepach spożywczych jest wygoda. Badani często kupują je przy okazji zakupów (44%), a także w drodze do pracy czy szkoły (36%). Dość istotne są również: szybki czas obsługi (30%) i atrakcyjne ceny (30%), natomiast badani nie przywiązują większej wagi do smaku czy jakości produktu.