
W tej chwili ten szok po inwazji zaczyna mijać. Co prawda rząd w Berlinie jest ciągle
jeszcze krytykowany przez niemieckie media, ale wydaje mi się, że to stanowisko
Niemiec będzie się robić coraz bardziej twarde. To znaczy: dość już zrobiliśmy koncesji,
dość już tych sankcji, musimy dbać o nasze interesy” – mówi portalowi wPolityce.pl
eurodeputowany prof. Ryszard Legutko komentując stanowisko Niemiec w sprawie
sankcji na węglowodory z Rosji.
To prawda rząd w Berlinie jest ciągle jeszcze krytykowany przez niemieckie media, ale wydaje
mi się, że to stanowisko Niemiec będzie się robić coraz bardziej twarde. To znaczy: dość już
zrobiliśmy koncesji, dość już tych sankcji, musimy dbać o nasze interesy. Wydaje mi się więc,
że w tej chwili obserwujemy taką falę utwardzania się niemieckiego stanowiska – uważa Legutko.
Czy rządowi w Berlinie w ogóle zależy na tym, żeby powstrzymać Władimira Putina? Zdaniem
profesora nie jest to priorytet.
Pewnie jakoś zależy, ale to dla niego nie jest priorytet. Czy na Ukrainie będzie rząd prorosyjski,
uległy wobec Rosji, czy to będzie rząd bardziej nastawiony na współpracę z Zachodem – myślę,
że z niemieckiego punktu widzenia jest to sprawa dość obojętna. Oczywiście wojna nie jest dobra
i oni by jakoś chcieli tego Putina uspokoić, ale nie za wszelką cenę. Tak jak mówię, nie jest to dla
nich jakiś szczególny priorytet, a w każdym razie dla rządu niemieckiego – dodaje.
Czytaj więcej: NASZ WYWIAD. Prof. Legutko: Niemcy będą opierać się nałożeniu sankcji na Rosję. W tej chwili ten szok po inwazji zaczyna mijać
Czytaj też: Saryusz-Wolski o embargu: Spodziewam się, że będzie efekt domina