Niemcy liczą, że lipcowa wizyta kanclerz Angeli Merkel w USA zaowocuje formalnym
porozumieniem niemiecko-amerykańskim dotyczącym zniesienia sankcji na zachodnie
firmy zaangażowane w budowę gazociągu Nord Stre
– To nie znaczy, że wizyta kanclerz w USA zaowocuje takim porozumieniem niemiecko-amerykańskim.
Brak takiego (porozumienia) nie oznacza też, że nie będzie go później. Prawdopodobnie w USA dojdzie
do próby uzgodnienia pewnej oferty, która zostanie przedstawiona Ukrainie – powiedział Rau.
Jego zdaniem Niemcy mogą przedstawić w Waszyngtonie ofertę, która “będzie przede wszystkim akceptowalna
dla strony amerykańskiej, ale nie do końca dla strony ukraińskiej”.
Dla Polski – jak ocenił Rau – przyjęcie takiego scenariusza byłoby “regresem”. – Polska nie zmienia stanowiska
w sprawie tego, czym jest Nord Stream 2. To zły interes zarówno dla NATO, jak i UE, jak uznał to prezydent USA Joe Biden.
Porozumienie umocni pozycję Moskwy względem Ukrainy, ale też państw naszej części Europy. Jak to powiedział
minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba, Nord Stream 2 stworzy w regionie deficyt bezpieczeństwa,
a wobec Ukrainy będzie to próżnia bezpieczeństwa – powiedział Rau.
Merkel obiecuje Ukrainie wsparcie
Merkel obiecała Ukrainie wsparcie w sporze o gazociąg Nord Stream 2, a podczas spotkania w Berlinie w poniedziałek
wieczorem z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim potwierdziła, że gwarantuje tranzyt gazu przez
Ukrainę – poinformowała telewizja ARD. – Niemcy oraz Francja podtrzymują stanowisko, że Ukraina musi
pozostać krajem tranzytowym dla energii – powiedziała szefowa niemieckiego rządu.
Ukraina stoi na stanowisku, że powstanie Nord Stream 2 zagraża jej bezpieczeństwu i wyraża obawy
w tej sprawie. – Traktujemy je bardzo poważnie – podkreśliła Merkel. Była jednak sceptyczna, jeśli chodzi
o szanse na znalezienie ostatecznego rozwiązania sporu o Nord Stream 2 już podczas jej nadchodzącej
wizyty w USA, gdzie w czwartek ma rozmawiać z prezydentem USA Joe Bidenem.
Zełeński chce USA w formacie normandzkim
Prezydent Ukrainy opowiedział się za włączeniem USA do zapoczątkowanego w 2014 roku formatu
normandzkiego. – Stany Zjednoczone mogą być również włączone do poszukiwania rozwiązania w innym
formacie – dodał Zełenski. – Ukraina widzi, że bezpieczeństwo kraju jest zagrożone przez niemiecko-rosyjski
projekt – podkreślił prezydent i ponownie zażądał gwarancji dla przyszłych dostaw energii dla jego kraju.
Merkel zapowiedziała, że gdyby nastąpiło ponowne spotkanie w formacie normandzkim, “temat energii
byłby dla nas oczywiście również ważny”. Formalne włączenie kwestii energetycznych wykraczałoby jednak
poza zakres porozumienia mińskiego z 2015 r. o uregulowaniu konfliktu na wschodzie Ukrainy.
PAP/dad