60 views 4 min

0

Komentarzy

Gdańsk: ciężki stan prezydenta Pawła Adamowicza

- Styczeń 14, 2019

Stan prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, ugodzonego wczoraj nożem podczas finału WOŚP , jest bardzo ciężki

 

W nocy prezydent Gdańska był operowany. Podczas 5-godzinnego zabiegu przetoczono mu 41 jednostek krwi. Dyrektor do spraw leczniczych Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, doktor Tomasz Stefaniak, powiedział, że Paweł Adamowicz doznał bardzo ciężkich urazów. “Poważna rana serca, rana przepony, rany narządów wewnątrz jamy brzusznej” – wyliczył doktor Tomasz Stefaniak. Zaapelował o wspieranie pacjenta i modlitwę za niego.

W związku z atakiem na prezydenta Pawła Adamowicza pojechał do Gdańska minister zdrowia Łukasz Szumowski. Poinformował o tym rzecznik resortu, Krzysztof Jakubiak.

Zatrzymany w sprawie ataku na prezydenta Gdańska został 27-letni Stefan W. Wcześniej był notowany za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta oraz rozbój na terenie banku – poinformowała policja. Jak podaje Radio Gdańsk, był karany za cztery napady na banki w Gdańsku. Odsiedział wyrok pięciu i pół roku więzienia. Na wolność wyszedł pod koniec grudnia.

Jak mówiła podinspektor Joanna Kowalik-Kosińska, motywy ataku na Pawła Adamowicza wciąż są wyjaśniane. “To zdarzenie nie miało związku z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy, natomiast jakie miało pobudki, na pewno będziemy wiedzieli więcej i po przesłuchaniu mężczyzny, i po ustaleniu chwila po chwili, jak przebiegało to zdarzenie.” – powiedziała policjantka. Za usiłowanie zabójstwa grozi dożywocie.

Atak na prezydenta Gdańska potępiła rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości, wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek. “Bezpardonowy, barbarzyński atak, który absolutnie nie powinien mieć miejsca” – powiedziała Beata Mazurek w radiowej Trójce. Dodała, że atak ten powinien zostać potępiony przez wszystkich, niezależnie od orientacji politycznej.

Kryminalna przeszłość Stefana W.

Rok temu (od 8 maja do 12 czerwca) Stefan W. napadł z bronią na trzy gdańskie placówki SKOK-ów (przy ulicach: Bora Komorowskiego, Kołobrzeskiej i Dmowskiego) i na bank Crédit Agricole przy ul. Jana Pawła II na Zaspie.

Za każdym razem wykorzystywał moment, gdy w środku nie było klientów. Wyciągał wtedy zza pasa spodni broń (rewolwer na naboje hukowe albo wiatrówkę na śrut), zastraszał personel i zabierał z kasy pieniądze. W sumie zrabował ok. 15 tys. zł.

Wpadł kilka minut po ostatnim napadzie. Kryminalni namierzyli go w wyniku tzw. działań operacyjnych i przygotowali obławę w pobliżu banku na Zaspie.

Udało się odzyskać tylko 2,5 tys. zł z ostatniego napadu. Pozostałe pieniądze mężczyzna przehulał – wyjechał na tygodniową wycieczkę na Wyspy Kanaryjskie, grał w kasynach, żywił się w restauracjach.

Proces ruszył w styczniu br. Był błyskawiczny. W trakcie sześciu rozpraw udało się przesłuchać około 30 świadków.

IAR/ trojmiasto.wyborcza.pl / dad

Foto:Radiowozy policyjne przed SOR-em Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. Do tego szpitala został zabrany prezydent Gdańska Paweł Adamowicz po tym, jak został zaatakowany wieczorem ostrym narzędziem na scenie podczas “Światełka do nieba” w finale WOŚPPAP/Adam Warżawa

 

Zostaw komentarz