Polak ratuje tonące dzieci, niestety sam ginie.
W niedzielę 2 sierpnia doszło do tragicznego zdarzenia w miejscowości Julianatorp na północy Holandii.
37 letni Polak Marcin uratował troje tonących dzieci. Sam jednak zniknął w wodzie,
po jakimś czasie jego ciało morze wyrzuciło na brzeg. Sam Marcin czasowo przebywał w Holandii pracując,
aby swojej rodzinie i trójce własnych dzieci poprawić byt. Jak wcześniej informowała straż przybrzeżna,
w tym czasie były bardzo silne prądy morskie. Teraz jego najbliżsi potrzebują wsparcia.
Na portalu Zrzutka.pl utworzono akcje mające na celu pomoc rodzinie.