Donald Tusk (znowu) kłamał? Samorządowiec ostro podsumował ostatnie wypowiedzi byłego premiera.
W tym wypadku chodzi o rzekomą wycinkę lasu, która ma zostać przeprowadzona po to by na jego miejscu
powstała fabryka polskich samochodów elektrycznych Izera. Sprawa lasu bulwersowała opozycję, jednak jak wskazał
w liście do PO prezydent Jaworzna Paweł Silbert Donald Tusk kłamał, mówiąc o sprawie.
Zdaniem Silberta nie ma mowy o wycince lasu lecz zagospodarowaniu terenu, który jest zdewastowany:
Teren przeznaczony pod fabrykę elektrycznych aut Izera to nie przyrodniczo cenny las, lecz przemysłowo
zdewastowana pogórnicza hałda, wypełniona jałowym kamieniem
Jak wskazuje Silbert nie ma więc mowy o żadnym cennym lesie:
Teren w Jaworznie przeznaczony pod budowę fabryki Izera i kooperantów to teren poprzemysłowy.
Napiszę dobitniej – to pogórnicza hałda wypełniona jałowym kamieniem wydobytym setki metrów spod
ziemi, która jest płaska tylko dlatego, że została usypana w wyrobiskach innej kopalni – kopalni piasku”
– napisał Silbert. Dodał, że teren, na którym „nie ma nawet wód gruntowych”, ponieważ zdrenowała je kopalnia,
„jest pocięty liniami kolejowymi, liniami wysokiego napięcia i ciepłociągami z leżącego
po drugiej stronie ulicy kompleksu trzech węglowych elektrowni
Tym samym Donald Tusk po raz kolejny został przyłapany na kłamstwie.
Co po tylu latach jego obecności w polityce nie powinno już w sumie dziwić.
niezależna/ msn/ as/