48 views 3 min

0

Komentarzy

Europa w ogniu. Polska walczy niemal samotnie!

- Sierpień 7, 2020

5 sierpnia 1920 roku zagony Armii Czerwonej były już w Łomży. Armia polska cofała się ku Wiśle. Tymczasem w Europie zawisły plakaty: „Robotnicy fabryk amunicyjnych Francji, Anglii, Włoch i Ameryki! Nie wyrabiajcie dla Polski ani jednego naboju, ani jednego karabinu, ani jednej armaty. Robotnicy wszystkich krajów koalicyjnych! Wylegajcie na ulice, urządzajcie demonstracje i strajki pod hasłem „Precz z popieraniem Polski kontrrewolucyjnej!”. Środkową Europę ogarniały komunistyczne rewolty.

Walczyliśmy za swoje, dopiero co odzyskane państwo i za całą Europę, która nie do końca rozumiała intencje bolszewickiej Rosji. Włodzimierz Lenin, miesiąc później mówił:
„Gdzieś pod Warszawą znajduje się nie centrum polskiego rządu burżuazyjnego i republiki kapitału, ale centrum całego współczesnego systemu imperialistycznego, okoliczności pozwalają nam wstrząsnąć tym systemem i prowadzić politykę nie w Polsce, ale w Niemczech i w Anglii. Tym samym stworzyliśmy w Niemczech i Anglii zupełnie nowy odcinek rewolucji proletariackiej, walczącej z ogólnoświatowym imperializmem…”.

Komintern, czyli komunistyczna międzynarodówka kierowana przez bolszewików, doprowadziła do fali protestów przeciwko Polsce. Opinia publiczna wielu europejskich państw uważała, że nasz kraj wywołuje kolejną światową wojnę po dopiero co skończonym globalnym konflikcie. Europejscy robotnicy wierzyli, że bolszewicka Rosja to państwo sprawiedliwości społecznej. Komunistyczna propaganda działała bez zarzutu. „Ani jednego naboju dla pańskiej Polski” – krzyczano na ulicach Berlina, Londynu, Wiednia i Paryża.

Czechosłowacja nie wpuściła w swoje granice węgierskiego korpusu posiłkowego mającego iść na pomoc Warszawie, próbowała nawet zatrzymać członków francusko-brytyjskiej misji wojskowej! 11 sierpnia wprowadziła całkowitą blokadę transportów broni dla Polski. W Anglii 12 sierpnia 1920 związki zawodowe i Partia Pracy ogłosiły strajk generalny, chcąc wymusić na rządzie cofnięcie poparcia dla Polski! Dokerzy rządzonego przez Niemców Wolnego Miasta Gdańsk zablokowali wyładunek uzbrojenia. „Odrzucam pomoc dla Polski, nawet wobec niebezpieczeństwa, że może zostać pochłonięta. Przeciwnie – liczę na to” powiedział Hans von Seeckt – szef Niemieckiego Sztabu Generalnego.

 

Źródło: IPN

Zostaw komentarz